Zapraszamy Was dzisiaj w okolice Kaohsiung, rejonu, który skradł nasze serce. Kaohsiung to prawie 3 milionowa metropolia, która ma do zaoferowania cudowną dzielnicę artystyczną, wyspę Cijin z klimatyczna plażą dla surferów, świątynie nad jeziorem Lotus.
A w okolicy świątynię Fo Guang Shan, która zdecydowanie – zasługuje na oddzielny wpis 🙂

Najładniejsza stacja metra na Świecie
„Ale jak to? czemu zaczynają w ogóle post od czegoś tak dziwnego?” – usłyszałem głosy połowy z Was. Widzieliśmy w życiu przepiękne stacje metra w Rosji i w jeszcze kilku innych krajach na Świecie. Jednak to chyba właśnie Formosa Boulevard zrobiła na nas największe wrażenie. M.in. dlatego, że kopułę budowano 4 lata, a dziś zajmuje powierzchnię 2180 m2, i jest zbudowana z 4500 paneli. Robi wrażenie?
Na nas tak! Staliśmy ze statywem oraz GoPro i trzaskaliśmy foteczki, sami popatrzcie na „Katedrę Światła”, dzieło Narcyza Quagliata, włoskiego artysty.

Na stacji krzyżują się dwie linie metra, nie bądźcie zdziwieni tylko, że będzie to najmniej zatłoczone metro jakim będziecie jechać w życiu. Będąc jednak w okolicy w porze nocnej zajrzyjcie na:
Liuhe Night Martket
Niestety nie ma on takiego klimatu, jak nocny market w Tajpej, ale jeśli nie będziecie mieli możliwości pójść na Raohe, w stolicy, to musicie się nacieszyć się Liuhe. Jest tutaj mniej klimatycznie, ponieważ wszystko odbywa się na szerokiej zamkniętej ulicy. Nie martwcie się, zapach stinky tofu, czyli kwintesencję nocnych marketów i tak poczujecie 🙂 Bober jak zwykle obkupiła się tu w jej ulubioną guavę.
Pier2 Art Center
Będąc w okolicy metra wsiądźcie do pomarańczowej linii i wyjdźcie na stacji – Yangchengpu, dalej idźcie na wprost siebie, a dotrzecie do najbardziej artystycznej dzielnicy na całym Tajwanie. Jest to również idealne miejsce na fanów Instagrama, ponieważ to właśnie tutaj znajdują się najlepsze zdjęciowe spoty.
Miejsce ma niesamowity klimat ponieważ są to stare magazyny portowe, przekształcone w nowoczesne artystyczne przestrzenie. A to wszystko dzieje się przy ogromnym wsparciu miasta, które w 2006 roku, nadało taki kierunek rozwoju tej dzielnicy, a właściwie ugięło się trochę presji artystów. My bardzo pochwalamy takie zachowanie!

Zobacz fragment Vloga o Kaohsiung
Co oglądać w artystycznej dzielnicy Kaohsiung?
1. Galeria, akurat w trakcie naszej wizyty odbywała się tutaj wystawa, w której sami interaktywnie mogliście pobawić się perspektywą, nad tym musimy chyba jeszcze trochę popracować, ale zdjęcia w kulkach wychodzą nam już całkiem dobrze. W tym samym czasie mieliśmy okazję popatrzeć na wystawę zdjęć dziewczyny, która przez 4 lata robiła sobie polaroidem zdjęcia :O podziwiamy za wytrwałość!


2. Miejsce, z drukarkami 3D, zajrzyjcie sobie do środka i zobaczcie co ciekawego można wydrukować na takim sprzęcie.

3. Coś dla fanów robotów, spotkacie tu transformersa kilkanaście razy wyższego od was.

4. Miejsce dla fanów Muminków, zapomnijcie, o wcześniejszym basenie z kulkami, w tym naprawdę można pływać, chociaż konkurencja też jest większa. Znajdziecie tutaj masę gadżetów z muminkami. Bober chyba do dzisiaj żałuję, że nie nabył tam prawie idealnego plecaczka.
5. Hamasen – muzeum tajwańskiej kolei, nie zdamy Wam relacji ze środka, ale po placu na wprost Muzeum znajdują się tory, po których śmiga mini kolejka, ma to swój śmieszny klimat, bo ludzie mogą się nią przejechać 😛

6. Centrum Handlowe przy KW2 – coś na kształt warszawskich koszyków, tylko z większą ilością sklepów, warto wejść i spenetrować środek, w środku masa ładnych rzeczy, my jednak pohamowaliśmy żądze zakupowe.
7. Kto z Was będąc dzieckiem nie marzył, żeby przejechać się na takiej karuzeli? A ta jest taka idealnie biała, znajduję się zaraz przy centrum handlowym.
8. Masa Murali, są one tutaj na każdym rogu w dzielnicy, nie wyślemy Was do żadnego konkretnego, pochodźcie sami i poodkrywajcie. Tym bardziej, że jak to murale mają do siebie lubią się zmieniać 🙂
Czas na chill na Cijin
To wyspa leżąca tuż przy samym Kaohsiung, jak się na nią dostać? Po zobaczeniu wcześniejszych atrakcji, idziecie do portu Gushan Ferry Pier Station. Właśnie z tego portu za symobliczną opłatą w ciągu 20 minut z masą skuterów przemieścicie się do portu w Cijin. Na wyspę można dostać się też drogą lądową od południa, ale szkoda czasu.


Jakie atrakcje są na Cijin?
1. Tunel powstał jeszcze w czasach kiedy wyspa była pod okupacją Japończyków. Wejście do niego znajduje się koło Cijin Surf Club. Tunel jest bardzo prosty także w tym wypadku należy iść „w stronę światła” Tunel jest ładnie podświetlony i prowadzi Was na koniec wyspy, jednak dochodząc na sam koniec nie spodziewajcie się nie wiadomo jakich fajerwerków. Będzie tutaj strasznie długi falochron, na który nie można wchodzić.


2. Nad tunelem znajduję się twierdza z widokiem na całą wyspę, my jednak nie zdecydowaliśmy się na wspinaczkę, ale jeśli macie i energię i siłę to kierujcie się na Fort Qihou.
3. Jak nacieszycie się powyższymi widokami to proponujemy Wam udać się w stronę latarni morskiej. Można usiąść na chwilę i popatrzeć na wszystkie wielkie statki wpływające do portu oraz na rybaków starających się wyłowić coś z wody.

4. W następnym kroku proponujemy Was spacer plażą w kierunku Muzeum Muszli, po drodze natkniecie się na „Rainbow Church” to idealne miejsce na zdjęcie, jednak uzbrojcie się w cierpliwość ponieważ będziecie musieli odststać swoje.


5. Waszą obecność na wyspie proponujemy zakończyć na plaży, z pieczonym batatem w ręku, podziwiając zachód słońca. Naszym zdaniem porównywalny do niektórych filipińskich zachodów, które są najpiękniejsze.


Lotus Lake – duże natężenie świątyń
Było coś dla fanów sztuki artystycznej ,to teraz musimy dać pożywkę tym, którzy szukają świątyń. A te w Kaohsiung są one bardzo nietypowe.
Pagoda Smoka i Tygrysa w Kaohsiung
Przyznam się szczerze, że w kilku świątyniach na Świecie byliśmy, ale do żadnej z nich nie wchodziliśmy przez usta smoka albo tygrysa – zresztą sami zobaczcie jak to wyglądało.

Oprócz tego istnieje legenda mówiąca o tym, że jeśli wbiegniecie do paszczy i pomyślicie, co chcecie przegonić, bogowie wysłuchają Waszej prośby. My poprosiliśmy o dobrą pogodę i to żebyśmy przestali się tak często gubić i wiecie co? Spełniło się!
W ciele smoka i tygrysa znajdziecie wiele malowideł zarówno Buddyjskich jak i Taonistycznych. Świątynie to dwie Pagody, do których dociera się ciekawym, ułożonym w zygzak chodnikiem unoszącym się nad jeziorem! Jak już dotrzecie do wieży to warto się trochę powspinać, można aż na 7 poziomów. Rozpościera się stąd fajny widok na całe jezioro. Pagody są dosyć nowe – zostały ukończone w 1976 roku i są one „przedłużeniem” świątyni, która znajduje się na lądzie.

Pawilony Wiosny i Jesieni – Lotus Lake
Do tych Pawilonów również możemy dotrzeć przez smoka albo możemy przemknąć się ukradkiem obok wielkiego smoka. Smok został zbudowany w związku z lokalną legendą, która mówi o tym, że Boginii Miłosierdzia pojawiła się właśnie na nim. Dwa stojące w tym miejscu pawilony pochodzą z 1953 roku. Są one przedłużeniem Świątyni znajdującej się po drugiej stronie ulicy. Przy samych pagodach jest strasznie dużo żółwi, są one podobno kupowane i wypuszczane w tym miejscu na zewnątrz, jako akt miłosierdzia dla nich. Ciekawa historia.
Pagody są połączone mostem z Pawilonem 5 Mil, którym jest naszym zdaniem idealnym miejscem na odpoczynek. Warto wejsć na górę, po artystycznie pomalowanych spiralnych schodach. W sezonie jest to doskonałe miejsce do oglądania lotosu, wyobrażacie sobie zdjęcie Żarteksa, gdyby po bokach był kwitnący lotos, byłoby jeszcze bardziej epicko 😀


Zuoying Yuandi Temple
Ostatnie miejsce gdzie powinniście się udać, położona mniej więcej w środkowej części jeziora Pagoda. Chyba też największa. Może przez to, że dotarliśmy tam na samym końcu zrobiła na nas najmniejsze wrażenie. Przed wejściem na most prowadzący do Świątyni natknęliśmy się na lokalsów, którzy chillowali śpiewając Karaoke i to nas porwało 😀

Jakie są jeszcze atrakcje w Kaohsiung?
Nasz pobyt zaczęliśmy od szukania atrakcji pod dachem dlatego, że miasto mimo bycia jednym z bardziej słonecznych na Tajwanie przywitało nas deszczem (czy kogoś to jeszcze dziwi? ). Dlatego szukaliśmy atrakcji pod dachem padło na:
National Kaohsiung Center for the Arts
Spodziewaliśmy się czegoś na kształt wielkiego Muzeum Sztuki, jednak w środku szczerze mówiąc nie zastaliśmy nic, co by nas porwało, był jeden bardzo ładny Neon, ale nie wiemy czy warty aż tak dalekiej drogi.
Sam budynek centrum jest bardzo nowoczesny, stoi po środku niczego, dojeżdża się do niego pustym metrem. Wszystko wygląda trochę tak, jakby miało zacząć działać dopiero za kilka lat 😉 Ale wiemy jedno, na terenie Opery można zobaczyć transmisję na żywo Noworocznego Koncertu z Wiednia (Żarteks co roku 1.1. ogląda, jest to przeważnie mój jedyny kontakt z muzyką poważną w ciągu całego roku).

Co jeszcze warto obejrzeć w Kaohsiung?
- Przede wszystkim jedźcie do Fo Guang Shan – szczerze mówiąc to chyba jedna z najlepszych Świątyń jakie widzieliśmy w życiu!
- Czytaliśmy, że jest bardzo ładny ogród na dachu miejskiej biblioteki, przypomniało nam to o warszawskim BUW.
Gdzie spać w Kaohsiung?
Polecamy Wam J. Home – gospodarze mimo braku znajomości angielskiego naprawdę bardzo dobrze radzą sobie z tłumaczem elektronicznym. Pokoje są czyste, chociaż niezbyt duże, ale dużym plusem jest nieograniczony dostęp do zupek instant i batoników na parterze budynku.
Kaohsiung – musicie zobaczyć będąc na Tajwanie
Wyszedł nam strasznie obszerny post, ale to wszystko za sprawą tego, że Kaohsiung, co tu dużo mówić, skradł trochę nasze serce. Jest to miejsce, które będziemy polecali każdemu, kto wybiera się na Tajwan. My nasz pobyt przedłużyliśmy o jedną noc, a rzadko pozwalamy sobie aż na taki spontan! Naprawdę każdy znajdzie w Kaohsiung coś dla siebie, taka trochę Barcelona Tajwanu.
