Jak przygotować się na podróż z bobasem

Od ostatniego wpisu minął równo rok! Ale mamy na to dobre wytłumaczenie – bobas, który za parę dni skończy rok. No szczerze mówiąc dużo się działo i dużo się zmieniło 😛 Zmieniliśmy tryb życia i podróżowania o 180 stopni i były to często trudne decyzje i wyrzeczenia. Na szczęście miłość do dziecka nie odebrała nam pasji do podróży, wręcz przeciwnie, teraz mamy misję, by pokazywać Świat naszej córce. Brzmi romantycznie i sielsko? Wiadomo, ale jeśli czyta nas właśnie rodzic, to na pewno nie uwierzy w tę ściemę 😛

Dziś będzie szczery wpis odnośnie podróżowania z naszymi ukochanymi małymi ziomkami. Nie będziemy oszukiwać, wakacje z bobasem to zupełnie inny wymiar odpoczynku i masa kompromisów, a czasem nawet rezygnacji z niektórych aktywności. To nie będzie weekend w spa, nie zdobędziesz Kilimandżaro i prawdopodobnie nie zrealizujesz w 100% swoich planów. Czasy się zmieniły – teraz rządzi bobas.

Jednak dalej twierdzimy (a dopiero co wróciliśmy z 2 miesięcznej podróży z bobasem), że wywczas nawet z najbardziej wymagającym dzieckiem, to odpoczynek psychiczny, a trudy życia łatwiej znosić, gdy za oknem palmy, góry i w dodatku świeci słońce. A jak ktoś posprząta za Ciebie pokój i przygotuje śniadanie mistrza, to poczujesz się jak w raju. W raju, w którym kawa jest ZAWSZE ciepła. Rodzicielstwo pozwala doceniać mikro momenty, które wcześniej często przegapialiśmy biegając od atrakcji do atrakcji. Trzeba patrzeć na plusy.

Jeśli jesteś na etapie planowania wakacji z bobasem, koniecznie sprawdź naszego e-booka „Bobas na wywczasie”, w którym sprzedajemy super patenty na podróżowanie z dzieckiem, podpowiadamy na co zwracać uwagę przy doborze miejsca, noclegu, samochodu czy ubezpieczenia turystycznego.

Kiedy udać się na pierwsze wakacje z dzieckiem?

Jak się domyślasz, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie :). Wszystko zależy od gotowości nie tylko dziecka ale i rodzica.

Gotowość dziecka jest tu kluczowa. Najgorzej, że chęci i starania rodziców nie mają tu znaczenia, opowiemy na naszym przykładzie. Pierwszą podróż z Kają zaczęliśmy planować, gdy była jeszcze w „Bobrowym inkubatorze”, teraz śmieję się pod nosem jak to piszę, bo planowanie czegokolwiek przed narodzinami dziecka jest po prostu bez sensu. Zaraz po narodzinach dziecka wyrobiliśmy jej paszport, by można było pojechać gdzie bądź, jak tylko przejdzie odpowiednie szczepionki i dostanie błogosławieństwo pediatry. Niestety nasza pierwsza zagraniczna podróż musiała zostać przełożona z powodu dokuczliwych kolek i gastrycznych przypadłości. 

Jakie są więc przesłanki, że Twoje dziecko jest gotowe na pierwsze dalsze wakacje?

  • Jest zdrowe, bez kataru, kaszelków i innych dolegliwości,
  • ma za sobą przynajmniej pierwszy pakiet szczepionek,
  • ma zielone światło od pediatry lub fizjoterapeuty (jeśli planujesz nosić dziecko w nosidełku/ chuście),
  • znacie się na tyle z dzieckiem, że wiesz, co zadziała, gdy Twoje dziecko znienacka wybuchnie histerycznym płaczem.

Gotowość rodzica. Ja wiem, że z nową rolą przychodzą nowe odpowiedzialności i obawy, dlatego tak ważne jest, aby rodzic miał otwartą głowę i komfort psychiczny, by wyruszyć z bąbelkiem na koniec Świata. Zachęcam do przetestowania swoich logistycznych skilli podczas mniejszej weekendowej wycieczki np. do innego miasta w Polsce. To dobry test na odnalezienie się w strefie poza komfortem, sprawdzenie jak bobas poradzi sobie ze spaniem w innym miejscu oraz jak zniesie transport. Zdecydowanie lepiej jest mieć za sobą parę mniejszych lokalnych podróży, nim wyruszymy na zagraniczny wywczas.

Gdzie pojechać w pierwszą podróż z bobasem

Gdy byłam w ciąży, mieliśmy szalone pomysły na podróże z bobasem po Azji czy Ameryce Południowej. Sama znam śmiałków, którzy odważyli się udać dosłownie na drugi koniec globu z parotygodniowym niemowlakiem, wszyscy przecież namawiają, by korzystać, póki dziecko dużo śpi, a bilety i koszty jego podróży są niemal zerowe.

Z perspektywy czasu wiemy, że po pierwsze — nie każde dziecko dużo śpi i tylko leży :P, po drugie, pierwsza podróż powinna być na przetarcie, nie na udowadnianie wszystkim wkoło, że dziecko nic nie zmieniło i że dalej mogę zdobywać Świat, to nie są zawody ani konkurs na zaliczenie największej ilości państw do 1 roku życia dziecka.

Zacznij od Europy, od lotów do max 2-3 godzin, a jeśli poczujesz, że twoje dziecko to urodzony podróżnik, zwiększ dystans, małymi krokami odkrywajcie dalsze destynacje.

W e-booku przygotowaliśmy zestawienie ciekawych kierunków w podziale kwartalnym na najlepszy czas pogodowy oraz na długość lotów.

Na co zwracać uwagę wybierając kierunek pierwszych zagranicznych wakacji?

  • Pora roku i temperatury na miejscu – warto zaznaczyć, że każdy z nas ma swoje preferencje temperaturowe – jedni wolą upał, drudzy wybierają chłód (ja sama jestem zwolennikiem podróżowania poza sezonem najlepiej do krainy lodu) jednak ciała naszych bobasów są mniej odporne na czynniki zewnętrze. Unikaj więc temperatur powyżej 35 stopni i poniżej 15 stopni (w końcu chcemy się pozbyć tych kurtek i kombinezonów).
  • Bezpieczeństwo — zarówno pod względem pandemii jak i ogólnego życia na miejscu.
  • Łatwość dojazdu — liczba przesiadek i czas, jaki musicie spędzić w transporcie.
  • Lokalna kuchnia — która będzie bezpieczna dla brzuchów wywczasowiczów.
  • Dostęp do opieki zdrowotnej w razie awarii na miejscu.
  • Liczbę i rodzaj atrakcji, które będą bezpieczne dla Was i bobasa.

Lot z bobasem – jak przetrwać

Pierwszy lot samolotem z dzieckiem to największa obawa rodziców, która potrafi skutecznie odraczać decyzję o udaniu się w dalszą podróż. Ja sama pamiętam nasz lot na Maltę, gdy Kaja miała 5 miesięcy i najśmieszniejsze jest to, że bałam się nie o bezpieczeństwo dziecka tylko o to, że będzie cały czas płakać i pasażerowie jednogłośnie zarządają przesadzenia nas do luku bagażowego. Cały czas słyszałam rady “zachowaj spokój, a udzieli się dziecku” niby proste, ale jak to wdrożyć w życie?

To, co pomogło mi uspokoić nerwy, to odpowiednie przygotowanie i podejście do tego jak do pewnego etapu podróży, który po prostu musi minąć, a w nagrodę czeka na mnie plaża, las i bezalkoholowe Mojito.  

Co może ułatwić podróż samolotem?

  • Jeśli jest możliwość, wybierz lot w trakcie potencjalnej drzemki.
  • Zabierz ze sobą ulubioną zabawkę i jakąś nową, której twoje dziecko jeszcze nie zna.
  • Podczas startu i na lądowania karm piersią lub daj smoczek do “ciumkania” to pomaga przy zmianie ciśnienia w uszach.
  • Zabierz ze sobą nosidło i użyj go, gdy dziecko będzie bardzo trudno uspokoić. Na tyle samolotu jest więcej szumu, być może bliskość rodzica i delikatny szum pomogą bobasowi zasnąć.
  • Upewnij się, jakie masz przywileje w wybranej linii lotniczej i korzystaj z nich (pierwszeństwo przy odprawie, dodatkowa torba dla dziecka, nadanie fotelika lub wózka).

Jak i co spakować do torby bobasa?

No i tu można powiedzieć, że zaczynają nie schody 😛 Niezależnie od tego czy jedziemy na przedłużony weekend, czy na tygodniowy wywczas, mam wrażenie, że zabieramy ze sobą pół domu. W pierwszą podróż zabraliśmy ze sobą nocną lampkę i torby pieluch, które zajęły połowę walizki. Dziś do pakowania mamy zupełnie inne podejście. Gdy podróżujemy autem, problem nadbagażu czy miliona toreb, które ze sobą zabieramy, nie jest tak duży, w przeciwieństwie do wyjazdu, gdzie trzeba dolecieć samolotem.

Pakowanie to sztuka, którą nabywamy z każdą podróżą. To co może Was pocieszyć, a często o tym zapominamy, to to, że na miejsch też są sklepy i zawsze można dokupić zapomnianą rzecz. Głowa do góry dasz radę.

Co więc spakować, a co zostawić w domu? To pytanie, które spędza sen z powiek niejednej mamie. Poniżej podpowiadam, jakie produkty dla bobasa warto zabrać w podróż.

Koniecznie spakuj:

  • Komplet ubrań + 1 zapasowe do bagażu podręcznego w razie awarii.
  • 1-2 podkłady, z których zrobisz sobie przewijak w nowym miejscu.
  • Pieluchy na podróż + max pół paczki na pierwsze dni-resztę kupisz na miejscu.
  • 2-3 ulubione zabawki.
  • Mokre chusteczki – miej je przy sobie w bagażu podręcznym.
  • Apteczka – a w niej leki i witaminy, które przyjmujecie na co dzień, specyfiki na zęby, lek na gorączkę, krem na odparzenia, sól fizjologiczna, opatrunki, elektrolity.
  • Krem z wysokim filtrem UV najlepiej 50.
  • Czapkę i okularki​​ z ochroną UV.
  • Specjalną pieluchę na basen – jeśli planujecie pływać.
  • Śliniak, bidon i gadżety do jedzenia, jeśli rozszerzacie dietę.
  • Kocyk/ otulacz do transportu.
  • Dmuchaną wanienkę – jeśli macie miejsce w bagażu, bobasa można też spokojnie umyć w większej umywalce czy w wannie.
  • Nosidło lub chustę – to gadżet, który polecam każdemu. Często zdarza się, że brakuje gdzieś podjazdów, chodników lub po prostu Twoje dziecko, chce na ręce. 

Pamiętaj też, że w dużych miastach są często super pralnie, gdzie szybciutko upierzesz i wysuszysz ubrania (to dodatkowa atrakcja dla dziecka 😛 bobasy kochają pralki)

Hotel, apartament a może pole kempingowe?

Tu również nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Testowaliśmy wszystkie formy i każda ma swoje plusy i minusy.

Hotel. Jeśli nie masz czasu na planowanie wakacji i chcesz aby ktoś zrobił to za ciebie, rano przygotował śniadanie i po południu posprzątał pokój – zorganizowany wyjazd z hotelem to wybór dla Was. Hotele są częściej umieszczone w dobrych turystycznych lokalizacjach, a na miejscu czeka na ciebie personel, który pomoże jeśli zdarzy się jakaś awaria. Hotele często mają dostęp do prywatnej plaży, basen czy salony SPA, warto rozważyć jeśli planujesz stacjonarne wakacje i „relaks” na leżaczku.

Apartament. Dla nas forma apartamentu sprawdza się najlepiej. Dlaczego? Bo mamy dostęp do paru pokoi, więc wieczorem odkładamy dziecko do sypialni i mamy czas dla siebie w salonie, nie musimy kiblować przy zgaszonym świetle, bo drugi pokój daje nam komfort życia. W apartamencie jest też często w pełni wyposażona kuchnia, dzięki czemu możemy gotować jedzonko, które z łatwością podamy też dziecku.

Pola kempingowe. To najlepsza opcja jeśli podróżujecie kamperem lub gdy chcecie być bliżej natury zdała od głośnych i zatłoczonych miast. To też miejsce, gdzie można spotkać inne rodziny odpoczywające z dziećmi, które chętnie rozmawiają o swoich doświadczeniach.

Niezależnie od tego czy planujesz hotel, apartament czy kemping, zwróć uwagę na:

  • wielkość pokoju – czy zmieści się łóżko turystyczne (czy hotel/ apartament ma opcję wypożyczenia takiego łóżeczka,
  • wielkość waszego łóżka – najprawdopodobniej bobas wyląduje w nocy między wami, warto by było duże,
  • lokalizację obiektu – czy np nie jest przy głośnej ruchliwej ulicy, czy jest względnie blisko do komunikacji miejskiej (jeśli planujecie wychodzić gdzieś dalej),
  • czy obiekt ma windę i podjazdy pod wózek,
  • czy obiekt jest dla dzieci (niektóre miejsca na booking czy airbnb mają wykluczenia dla małych dzieci)

Zwiedzanie z bobasem – Czy da się coś zobaczyć na miejscu?

No pewnie, że tak! Choć nie będzie to ambitny plan, gdzie w ciągu dnia zobaczysz 10 atrakcji, a raczej spokojny spacer i ewentualnie wizyta w muzeum. Nasza pierwsza podróż nauczyła nas pokory i nienastawiania się na zbyt wiele. Naiwnie myśleliśmy, że podróż z bobasem za wiele nie zmieni i to mocno irytowało, gdy nasz plan nagle musiał się mocno ograniczyć i dostosować do pór drzemek dziecka. Było nam też przykro, że nie możemy pozwolić sobie na zachód słońca nad klifami. 

Musieliśmy zmienić podejście do podróży, zmienić styl, nasze zwiedzanie jest bardziej slow i widzę też dużo pozytywów z takiego obrotu sprawy. Zamiast gnać od atrakcji do atrakcji, wybieramy sobie 1 góra 2 rzeczy, które chcemy zobaczyć i na spokojnie zwiedzamy, odpoczywamy, potrafimy zachwycać się w zupełnie inny sposób, dostrzegać rzeczy, które wcześniej umykały nam w biegu. Patrzymy też, jak nasza córka pierwszy raz dotyka piasek, słyszy pianie koguta, próbuje nowych smaków – i to jest fantastyczne doznanie, które daje nam wiele radości.

Dziecko w podróży jest zupełnie innym dzieckiem. Obserwuje zmieniające się otoczenie i codziennie przeżywa nowe doznania, o których nawet nie mamy pojęcia. Zdaję sobie sprawę, że każdy bobas to inna bajka. Nie ma złotej reguły, która sprawdzi się u wszystkich, warto jednak próbować i małymi krokami, pokazywać naszym pociechom Świat.

Mamy nadzieję, że przekonaliśmy Was do wakacji z dzieckiem. Jeśli interesuje Was więcej praktycznych wskazówek, jak podróżować z dzieckiem, ponownie odsyłamy Was do naszego e-booka 🙂

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.