Przyjechaliście na Yucatan, jesteście w rejonie Playa del Carmen i nie wiecie, gdzie się wybrać na pierwszą wycieczkę? Wybierzcie Xcaret! To miejsce, gdzie najlepiej, i w bardzo krótkim czasie, poznacie kulturę Meksyku, Majów i całego półwyspu Jukatan. My byliśmy w Xcaret na samym początku naszego wyjazdu (3 dzień), pozwoliło nam to poczuć pierwszy powiew Ameryki Środkowej.
Xcaret – nietypowy park rozrywki
Xcaret jest klasyfikowany jako park eco-archeologiczny. Czyli spodziewajcie się wielu atrakcji nawiązujących do historii. Jeśli szukacie parku wodnego, w którym pęd zjazdu po zjeżdżalni ściąga Wam majtki, to zmieńcie destynacje. Co nie znaczy, że nie ma w Xcaret emocjonujących atrakcji. O tym za chwilę, zacznijmy od początku:
Jak zacząć zwiedzanie?
Jeśli kupiliście bilet przez internet, musicie odebrać bilet w kasie. My byliśmy w okolicach 9:30 i kolejka była bardzo mała. Co ważne, jeśli kupowaliście bilety online, konieczny będzie paszport osoby, która dokonywała transakcji i wydrukowane potwierdzenie biletów. Kolejną rzeczą, niezbędną do poruszania się po Xcaret będzie mapka obiektu. Jest on naprawdę wielki, mimo dobrych oznaczeń i stacjonarnych map na samym początku, mniejsza wersja mapy Wam się przyda.
W pierwszym kroku udajcie się po odbiór kluczyka do szafki. Po drodze miniecie kilka informacji, że można zarezerwować sobie szafkę bez kolejki, kosztuje to chyba 5 USD. Idźcie dalej zgodnie z mapą do szafek, po odstaniu kilku minut w kolejce po kluczyk, znajdźcie szafkę i zostawcie w niej swoje rzeczy.
Jeśli jesteście we dwójkę poproście o dwie szafki, plecak i torba do jednej się nie zmieszczą – sprawdziliśmy, nie udało się.
Teraz czas na opracowanie planu zwiedzania, w parku dzieje się wiele atrakcji. Część z nich w tym samym czasie, część jest powtarzana kilka razy w ciągu dnia, dlatego tak ważne jest zaplanowanie tego, jak będziecie się poruszać, żeby nic Wam nie umknęło. Możecie się zainspirować naszą kolejnością. Mam tylko nadzieję, że nikt nie zmienił godzin poszczególnych atrakcji.
Co warto zabrać do Xcaret?
- Jedzenie i picie – nawet jeśli wykupiliście pakiet z jedzeniem, zjeść i napić się można tylko raz w ciągu dnia. Macie do wyboru parę bufetów, gdzie serwowanie “biletowego” jedzenia zacznie się od 12:00.
- Aparat fotograficzny – w większości miejsc bez problemu można robić zdjęcia normalnym aparatem, bez obawy, że zamoknie. Tylko jak będziecie szli do atrakcji wodnych GoPro może być przydatne, normalny aparat schowajcie wtedy w szafce.
- Krem do opalania – słońce bardzo mocno operuje, także lepiej na bieżąco się smarować niż potem płakać nakładając na siebie krem z aloesu.
- Ciuchy do przebrania – dwie koszulki – jakbyście chcieli w jednej pływać ze względu na słońce, kąpielówki i krótkie spodenki.
Xcaret – atrakcje historyczne
My zaczęliśmy naszą wycieczkę od zobaczenia kościoła, jedynego na terenie całego ośrodka. Jest on zbudowany w klasycznym iberyjskim stylu, co ciekawe, jak wejdziecie do środka zobaczycie na ławkach usadzone kukły, w pierwszej chwili można pomylić je z ludźmi.
Naszym następnym krokiem był najwyższy obiekt – wieża. Wjeżdżacie na samą górę ruchem okrężnym, następnie kręcicie się przez około 15 minut podziwiając okolicę.
Gdy tylko wieża zjechała do dołu, pędem rzuciliśmy się do powrotu w okolice szafek, gdzie rozpoczynał się taniec Majów. Taneczne show jest powtarzane 3 razy w ciągu dnia + 1 extra w trakcie nocnego show, więc jeśli chcecie przełożyć go na inną porę dnia, nie ma żadnego problemu. Patrzenie na tańczących Majów robi ogromne wrażenie, zwłaszcza wtedy gdy Panowie odkręcają się systematycznie z liny i stopniowo ich głowa przybliża się do ziemi. Najlepiej zobaczcie na zdjęciu o co chodzi.
Wodne atrakcje Xcaret
Następnie poszliśmy na ok. 10-15 minutowy spacer żeby spłynąć tratwą. Naszym sternikiem był miejscowy gondolier, z którym płynęliśmy po niezbyt dużym kanionie. Na barce można spokojnie posiedzieć w cieniu i odpocząć od Słońca. W trakcie spływu podziwiamy naturalne środowisko Majów – faunę i florę.
W drodze powrotnej trafiamy na farmę flamingów.
Kolejnym krokiem było przebranie się w kostium do pływania, pożyczenie kapoków, płetw i spływ rzeką. Uwaga, jeśli chcielibyście móc odebrać swoje rzeczy na końcu trasy spływu, możecie je zostawić w specjalnej torbie, która będzie na Was czekała, jak już dopłyniecie na koniec trasy.
Trasa, którą my płynęliśmy miała ok. 700 metrów i zajęła nam na pewno ponad 30 minut. Jeśli woda byłaby dla Was za zimna (a jak na standardy tego rejonu Świata to Bałtyk) możecie wyjść z niej i dokończyć podróż na lądzie idąc wzdłuż rzeki. Po drodze jest 5 stopów rozłożonych mniej więcej w równych odcinkach spływu. Obie trasy łączą się w tym samym miejscu.
Rzeka wyniesie Was pod samą plażę nad morzem. Jeśli macie ochotę skryć się pod cieniem palm i w spokoju posłuchać morza to lepszego miejsca w Xcaret nie znajdziecie.
Tutaj też znajdziecie więcej restauracji, w których możecie zjeść w ramach pakietu – my polecamy bufet.
Cudowni mieszkańcy parku – zwierzęta w Xcaret
Następnym naszym krokiem było Akwarium. Ostatnio byliśmy w Palmiarni w Poznaniu raczej nikogo nie zdziwi to, że zbiory w Xcaret są znacznie bogatsze i mniej spotykane dla polskich oczu.
Mnie jednak trochę bardziej zaskoczył basen z rekinami i ludźmi, którzy z nimi pływali. To była namiastka przed naszym nurkowaniem z rekinami w Belize. W otwartych basenach znajdziecie również żółwie, takich bydlaków w życiu nie widziałem.
W Xcaret zwierzęta spotkacie na każdy kroku, oprócz wspomnianych już powyżej zwierząt wodnych, wielkie wrażenie zrobiły na nas papugi. Zgłębiliśmy tę historię mocniej, okazało się, że zarządzający Xcaret postanowili uratować ten gatunek papug, który był już bliski wyginięcia i zaczęli rozmnażać je w kontrolowany sposób w parku. Papugi stały się symbolem parku i zobaczycie je na wszystkich materiałach reklamowych.
Zszokowało nas to, że zwierzęta nie uciekają przed ludźmi i bardzo ładnie pozują do zdjęć.
Ulubionym zwierzęciem Bobra został El Tapir, przyznam jest pocieszniaczkiem i ma słodki kinol.
Wracamy do historii Meksyku – kulturalne atrakcje z udziałem ludzi
Jeśli mielibyście ochotę na show taneczne to możecie obejrzeć regionalne tańce w amfiteatrze, wiele tańców odbywa się z zastawą kuchenną na głowie nie widziałem jednak tam malowań Bolesławca.
Jeśli mielibyście ochotę popatrzeć na rodeo i Meksykanów dobrze jeżdżących na koniu to też będzie mieli okazję to zrobić dwa razy w ciągu dni. Po naszych ostatnich wycieczkach do Łosińca, byliśmy nasyceni obserwacją koni i poszliśmy na największą atrakcję. Pokazy rodeo i woltyżerki zobaczycie o godzinie 19:00, trwa około godzinę, w sam raz by zdążyć na Wielki Finał – ESPECTACULAR SHOW.
Espectacular Show – obowiązkowy punkt wycieczki!
Wieczorne show – przede wszystkim radzimy Was przyjść z co najmniej godzinnym wyprzedzeniem. Z dwóch powodów:
- Pierwszy to zajęcie dobrych miejsc, które stosunkowo szybko się rozchodzą.
- Drugim powodem jest to, że idąc na halę widowiskową spotkacie niezliczoną liczbę artystów i aktorów pomalowanych i ucharakteryzowanych w cudowny sposób. Zmierzając na halę miniecie masę palących się pochodni, które dodatkowo budują nastrój. Warto mieć dużo czasu na zdjęcia, na dalszych etapach podróży za zdjęcia z artystami przyjdzie Wam płacić krocie.
Już od pierwszych chwil zostajesz przeniesiony do starożytnej krainy Majów. W drodze do hali występów, pojawiają się pomalowani aktorzy z kadzidłami, włóczniami, pochodniami, którzy wprowadzają Cię w klimat Majów.
Sam show jest niesamowity, opowiada on historię Jukatanu i tego jak dotarli tutaj pierwsi “intruzi”. Oprócz tego zobaczycie jak grało się kiedyś w Pelotę i grę, której nazwy nie znam – wygląda jak unihokej tylko z płonącym w ogniu krążkiem, którym trzeba trafić do beczki. Jedynym przydługim elementem były w drugiej części show tańce i śpiewy.
Na wydarzenie zarezerwujcie sobie około 2h z przerwą, show mogłoby być krótsze o 30 minut dzięki temu miałbym wrażenie niedosytu.
Ceny wejścia do parku Xcaret:
Zacznijmy od najdroższego pakietu => Xcaret Total znajdziesz w nim wejściówkę do parku, posiłek i do wyboru jedną z 3 atrakcji:
- Pływanie szybką łodzią – to mój faworyt, chociaż po pływaniu szybkimi łodziami w Belize i trzęsieniu takim, że przypomniałem sobie co jadłem 2 dni wcześniej bym się zastanowił 3 razy czy na pewno tego chcę.
- Nurkowanie z przedłużoną rurką snorkelingową – moim zdaniem najmniej atrakcyjne.
- Nurkowanie w hełmie wkładanym na głowę, nie potrzebujecie butli, a pod wodą oddychacie normalnie, chociaż wyglądem przypominacie postaci ze Star Wars.
KOSZT: 156 USD przez Internet (cena na miejscu 189 USD) – wcześniejszy zakup nie zmienia jego ceny.
My wybraliśmy pakiet o nazwie Xcaret Plus, w nim jest wejście do parku i posiłek z piciem (jedna sztuka alkoholu na osobę plus nieograniczone soki takie jak “guanabana” czy hibiskusowy, który Bober pił przez cały wyjazd). Sam zakup posiłku na miejscu jest w różnych cenach, bufet z którego my korzystaliśmy kosztował normalnie ok. 25 USD.
KOSZT: 116 USD (cena na miejscu 129 USD).
Najtańsza jest opcja oferująca samo wejście do parku – przez internet kosztuje 89 USD (cena na miejscu 99 USD).
W przypadku zakupów przez internet samego wejścia i pakietu plus uda Wam się zaoszczędzić:
- 10% – jeśli kupicie bilet z wyprzedzeniem 7-20 dni,
- 15% – jeśli kupicie bilet z wyprzedzeniem 21 dni i więcej.
Zachęcamy Was do skorzystania z zakupów przez internet i z odpowiednim wyprzedzeniem, dzięki temu zaoszczędziliśmy 30 USD/os niż jakbyśmy przyszli rano i chcieli kupić bilet w kasie.
Xcaret – zdecydowanie warto!
Nasza wycieczka do Xcaret to bardzo aktywny dzień, po którym szybko padliśmy spać. Dla wielu z Was cena może wydać się szokująca, jednak patrząc z perspektywy tego ile dostaje się w tej cenie biletu Xcaret, na pewno warto tam pojechać i nie będzie żałować.
Witam. Jak jest tam z napojami poza bufetem? Można wnieść własną butelkę wody? Jeśli niby nie to czy sprawdzają wnoszone torby? No i jak jednak nie uda się wnieść własnych napojów i nie będą tam dostępne darmowe poza godziną lunchu to czy dużo tam kosztuje butelka wody? I jeszcze pytanie mam odnośnie parkingu- czy Państwo tam zajechali własnym wypożyczonym samochodem? Jest tam strzeżony parking może? (ewentualny koszt). Byłabym wdzięczna za odpowiedź. Z góry dziękuję 🙂
Cześć, fajnie, że piszesz. Już śpieszę z odpowiedzią 🙂
Na teren parku spokojnie możesz wnieść swój własny napój i jedzenie. My tak zrobiliśmy i nikt nam toryby nie fiskał. Na pewno nie możesz wnieść swojego jedzenia do restauracji ale to chyba oczywistość 🙂 Zalecamy zabranie ze sobą dużej butli wody, bo upał daje się we znaki, a w parku wszystko jest drogie :/
Co do parkingu, to nasz driver nie miał problemu z parkingiem i z tego co się orientuję parking jest też w cenie biletu. Jak będziesz kupowac bilety online (polecamy bo wychodzi taniej i nie trzeba stać w kolejce) – to sprawdź to jeszcze, bo my z racji wynajęcia usługi drivera, nie zwracaliśmy na to specjalnie uwagi, jednak gdzieś mignęła mi taka informacja. Cena atrakcji może wydawać się wysoka, jednak Xcaret był jedną z fajniejszych atrakcji, która pozwlaa się zrelaksować i poznać trochę histroii i kultury Meksyku. Wieczorny show wymiata!
Powodzonka
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź 🙂 Właśnie chcę kupić przez internet i myślę nad tym, który pakiet wziać- ten za 89 czy 116 USD 🙂 polecacie więc dopłacić za ten lunch 26 dolarów za osobę? 🙂
Zdecydowanie lepiej jest wziąć ten droższy pakiet, bo poza bufetem były jeszcze jakieś udogodnienia związane z szafkami i kolejkami do atrakcji 🙂
Poza tym po całym dniu na słońcu dobrze jest zjeść porządny posiłek, a koszt takeigo bufetu na własną rękę jest 2x większy. Od razu zaznaczam, bo to nas trochę zmyliło, że napoje otrzymacie jedynie w knajpie gdzie będziecie korzystać z lunchu, w żdanym innym miejscu nie dostaniecie ich za darmo – nas to trochę zmyliło, bo myśleliśmy, że będziemy mieć dostęp do wody caly dzień – a tak nie jest (dlatego zachęcam do zabrania ze sobą dodatkowych napoi i schowania ich do szafki :)) Sam bufet jest bardzo smaczny, można jeść ile się chce i jedzenie jest warte ceny.
Bardzo Ci dziękuję za wszystkie informacje 🙂
Pytaj o co chcesz, z chęcią coś podpowiemy 🙂 No i miłego wywczasu! <3
Super artykuł! Myślę, że warto zobaczyć Meksyk przynajmniej raz w życiu.