Jakie jest Wasze pierwsze skojarzenie architektoniczne na słowo “Meksyk”? Moim zawsze było Chichen Itza i tak pozostanie. W tym poście poznacie wspólnie z nami jeden z 7 Cudów Świata oraz największe cenoty na Jukatanie – Ik Kil. Miejsca, które odwiedzają najprawdopodobniej wszyscy wynurzający nosy z nadmorskich kurortów, takich jak Cancun czy Playa del Carmen. Czy warto do nich dotrzeć? Zdecydowanie!
Chichen Itza – cud świata
Nasz kierowca (rdzenny Maj) nazywał miejsce będące kolebką cywilizacji Majów, Chicken Pizza i śmiał z tego jakby był to najlepszy żart świata. Ani pizzy, ani chicken tam nie widziałem, ale o wszystkim po kolei. Chichen Itza ma ponad 20.000 recenzji na Trip Advisor, nie wiele więcej niż najczęściej oceniane miejsce w Polsce – Rynek Główny w Krakowie (ponad 18.000) recenzji. Jak widzicie jest co czytać. W tym poście chciałbym Wam opowiedzieć o cudownych budowlach Majów, z bardziej praktycznej strony, o której nie przeczytacie w przewodnikach.
Piramida Chichen Itza to drugi, po rzymskim Koloseum, z cudów świata, który widziałem. Na liście do zobaczenia wśród “nowych” cudów świata jeszcze: Wielki Mur Chiński, Petra, Pomnik Chrystusa w Rio, Machu Picchu, Tadż Mahal. Dodatkowo została jeszcze Piramida Cheopsa, jako jedyny niezniszczony “stary cud świata”. Każdy z cudów świata ma przypisane symbole i atrybuty. Chichen Itza przypadły pracowitość i wiedza. Jak patrzy się na tę budowlę to nie sposób, nie zgodzić się z tymi symbolami.
Piramida Chichen Itza zwana, również “Zamkiem” nie jest największą tego typu budowlą na Jukatanie, mimo że ma ona około 30 metrów. Na mnie zrobiła ona wrażenie z innego powodu. Chichen Itza powstała pomiędzy IX a XII wiekiem naszej ery. Majowie tyle stuleci temu stworzyli budowlę, która w dniach równonocy, rzuca cień przypominający wijącego się węża z jednego narożników piramidy, na główną ścianę. Jak oni na to wpadli? Oprócz tego przyjmuję się, że Zamek jest związany z kalendarzem słonecznym – każda z 4 ścian budowli ma 91 stopni czyli 364 stopnie, plus górna platforma, dają nam to liczbę 365 – nie trzeba komentować ile dni ma rok.
Sama osada Chichen Itza została założona w IV wieku naszej ery, oprócz głównej piramidy znajdziecie tutaj masę budowli cywilizacji Majów, jak na przykład Świątynie Wojowników czy boisko do Peloty. Apropo Peloty, słyszeliśmy historię, że kapitan drużyny, która przegrywała mecz tracił życie. Wyobrażacie sobie dzisiaj Lewandowskiego, Ronaldo czy Messiego, którym po przegranym meczu w reprezentacji jest odcinana głowa?
Rady dotyczące zwiedzania Chichen Itza
- Zacznijcie zwiedzanie najwcześniej jak to możliwe, z każdą godziną rośnie tłum do wejścia. Na nocleg przed zwiedzaniem polecamy Valladolid, oddalone o ok. 45 minut jazdy samochodem.
- To najlepsze miejsce do kupowania pamiątek! Nigdzie indziej nie będziecie mieli takiego wyboru i takich cen, trzeba się targować, kupując więcej u jednego handlarza, możecie uzyskiwać lepsze ceny.
- Wymieńcie wcześniej kasę na pesos, w Chichen Itza jak przyjechaliśmy kantor był zamknięty, a przelicznik był w nim jeden z najsłabszych podczas całej wycieczki.
- Zacznijcie zwiedzanie od Zamku-Piramidy, idźcie i zróbcie sobie pod nią masę zdjęć póki nie będzie ludzi. Z każdą chwilą tłum gęstnieje.
- Zarezerwujcie sobie ok. 2,5-3h na zwiedzanie i kupowanie pamiątek.
Koszt wejścia i godziny otwarcia Chichen Itza:
- Godziny otwarcia: 9:00-17:00
- Ceny: Wejście 242 pesos od osoby plus 45 pesos jeśli chcecie kręcić filmy. Strażnicy cofnęli mnie z GoPro, nie mając pojęcia, że aparatem fotograficznym czy telefonem też można kręcić filmy. Osoby z takim sprzętem wchodzą na teren bez najmniejszego problemu.
Ik kil – największe cenoty na Jukatanie
Zwiedzając teren Chichen Itza, na końcu kompleksu znajdują się Cenoty, jednak szczerze mówiąc są one bardzo słabo widoczne, nie można do nich zejść, ani się wykąpać. Idzie się do nich kilka minut, całe szczęście droga jest obstawiona straganami, więc się nie nudzi. Cenoty wyglądaj tak:
Jednak wszystko rekompensuje Ik Kil, z jednej strony to największe cenoty w jakich byliśmy, w trakcie naszej wycieczki. Z drugiej strony też najbardziej zatłoczone, na pewno ze względu na lokalizację. Cenota znajduje się w odległości zaledwie 5 km od Chichen Itza, konieczne jest przejechanie samochodem, chyba, że lubicie bardzo długie spacery.
Ik Kil to cenot z najlepszą infrastrukturą, znajdziecie tutaj szatnie, łazienki, prysznice, restauracje. W żadnej z innych cenot nie spotkałem się aż z takim zapleczem organizacyjnym.
Do samej cenoty schodzi się 26 metrów schodami w dół, jak zejdziecie, na poziom wody, zobaczycie niewielkie betonowe nabrzeże, z którego możecie wejść do wody. Drugą opcją jest skok z ok. 5 metrowej platformy wprost do Cenoty, nie muszę chyba dodawać jaką opcję wybraliśmy. Było tutaj jednak znacznie bezpieczniej niż w trakcie Canyonyingu w Dalat, gdzie skakaliśmy z 8 i 11 metrów, nad bezpieczeństwem czuwał ratownik.
Mi najbardziej w Ik Kil podobał się moment, w którym podnosiło się głowę do góry. Widziało się wtedy kilkunastometrowe bloki skalne otaczające kompleks oraz światło wpadające nad naszymi głowami, które dodatkowo podbijało kolor wody.
Koszt wejścia i godziny otwarcia Cenote Ik Kil:
- Godziny otwarcia: 8:00-17:00
- Ceny: 70 pesos od osoby za wejście plus 20 pesos za szafkę, są dosyć pojemne (my wzięliśmy 1 na grupę).
Podsumowanie
Czy to był nasz najlepszy dzień w Meksyku? Moim zdaniem tak, jednak póki co poznaliście tylko jego pierwszą część, dlatego od razu zapraszamy Was klimatycznego Izamal opisanego w kolejnym poście.
